Przyłapałem się na wpatrywaniu się w dość imponującą erekcję mojego współlokatora, gdy brał prysznic. Jego reakcja była komicznie bezcenna i zanim zdążył się usadowić, wykonałem wdzięczny ruch, aby podać mu pomocną dłoń. Stało się dzikie, a także namiętne jednocyfrowe wydarzenie w kalendarzu.